Do dramatycznej walki o uratowanie życia małego dziecka doszło w piątek, 30 kwietnia, w Sosnowcu. Do mieszkania w dzielnicy Pogoń wezwano służby ratunkowe, na miejscu pojawił się także śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety nie udało się uratować życia 7-letniej dziewczynki.
Do tragicznego zdarzenia doszło w mieszkaniu przy ulicy Racławickiej w sosnowieckiej Pogoni. Około godziny 18.00 w niedzielę, 30 kwietnia, na miejsce wezwano wszystkie służby ratunkowe, w tym policjantów, strażaków, ratowników medycznych w karetce pogotowia oraz ratowników Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Pomimo ogromnych wysiłków i szybkiej reakcji, nie udało się uratować życia młodej dziewczyny. Lekarz ostatecznie uznał ją za zmarłą z powodu zatrzymania akcji serca. Dalsze szczegóły nie są obecnie znane.
Na miejscu aktywnie pracowali stróże prawa, pojawił się również prokurator. Rozpoczęto badanie w celu ustalenia dokładnej sekwencji zdarzeń i ich przyczyn. Na razie nie wiadomo, czy w śmierci dziecka miały udział osoby postronne. Obecnie trwa dokładne badanie czynników towarzyszących śmierci dziecka.