21 października to data, która na zawsze pozostanie w pamięci mieszkańców Sosnowca, a szczególnie tych z dzielnicy Pogoń. Tego dnia w godzinach porannych ratownicy medyczni oraz strażacy w pełnej gotowości stawiły czoło dramatycznej sytuacji. W centrum tego tragicznego wydarzenia była roczna dziewczynka, u której niespodziewanie zatrzymało się krążenie.
Alarmująca sytuacja rozegrała się około godziny 10.00 na ulicy Lwowskiej. Bez wahania, wszystkie służby ratunkowe zostały natychmiast skierowane na miejsce zdarzenia. W krótkim czasie dotarły tam jednostki medycznego ratownictwa naziemnego, straż pożarna oraz funkcjonariusze policji z sosnowieckiego Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.
Ze względu na powagę stanu zdrowia dziecka, do akcji wezwano również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (LPR). Jego ekipa wspierała działania lekarzy walczących o życie malutkiej pacjentki na miejscu zdarzenia. Wszystkie służby działały ze zgodną determinacją, zabezpieczając teren akcji i czyniąc wszystko, by ocalić życie dziecka. Niestety, pomimo ich ogromnego zaangażowania i nieustającej walki, nie udało się przywrócić funkcji życiowych dziewczynki. Lekarz musiał stwierdzić jej zgon.
Aktualnie policja nie udziela więcej informacji na temat tego tragicznego wydarzenia i jego okoliczności. Zgodnie ze standardową procedurą, trwa śledztwo pod nadzorem prokuratury, mające na celu wyjaśnienie całej sytuacji. Szczególnie ważne jest ustalenie, czy do śmierci dziecka mogły przyczynić się jakiekolwiek działania osób trzecich.