Podczas powrotu ze służby do swojego domu, funkcjonariusz z drugiego Komisariatu Policji w Sosnowcu pokazał pełnię swojej czujności. W Dąbrowie Górniczej zauważył bowiem nietrzeźwego kierowcę, którego zdecydował się ująć. Dzięki przenikliwości i natychmiastowej reakcji policjanta, prawdopodobnie uniknęliśmy potencjalnej tragedii na drodze.
Na jednej z fotografii możemy dostrzec umundurowanego policjanta stojącego przy radiowozie. Starszy posterunkowy Stanisław Migalski, pełniący służbę w sosnowieckim komisariacie, podczas powrotu do domu zauważył pojazd marki Jaguar poruszający się nieregularnie po jezdni. Kierowca nie tylko gwałtownie przyspieszał i hamował, ale także jechał całą szerokością drogi, co wywołało podejrzenia Migalskiego o możliwe prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu.
Nasz bohaterski starszy posterunkowy zdecydował się sprawdzić swoje podejrzenia. Przedostał się przed Jaguar i zablokował mu drogę, po czym wysiadł z radiowozu, aby skonfrontować kierowcę. Ten jednak, widząc nadchodzącego policjanta, wrzucił pojazd na wstecz i uciekł z miejsca. Migalski nie tracił jednak zimnej krwi i podjął pościg.
Kierowca Jaguarsa, po krótkiej ucieczce, postanowił zjechać na jedną ze stacji benzynowych. Właśnie tam został ujęty przez naszego nieustraszonego stróża prawa. Policjant wyczuwając od mężczyzny zapach alkoholu, wezwał na miejsce patrol. Badanie alkomatem potwierdziło podejrzenia Migalskiego – 32-letni mężczyzna prowadził pojazd będąc pod wpływem prawie 1,5 promila alkoholu.
Zgodnie z prawem, za jazdę w takim stanie grozi kara grzywny, zakaz prowadzenia pojazdów a nawet do dwóch lat pozbawienia wolności. To ważne przypomnienie dla wszystkich – nigdy nie powinniśmy wsiadać za kierownicę, jeśli istnieje choć cień wątpliwości co do naszej trzeźwości. Nawet najmniejsza ilość alkoholu może doprowadzić do tragicznych konsekwencji na drodze, zarówno dla nas samych, jak i innych uczestników ruchu.