Syn z Sosnowca zabił matkę i uciekł. Po dramatycznym pościgu zatrzymany i przyznał się do winy

Sosnowiec stał się niedawno miejscem tragicznych wydarzeń, które wstrząsnęły całą społecznością lokalną. 37-letni mężczyzna został oskarżony o zamordowanie swojej 66-letniej matki, a sąd postanowił o jego tymczasowym aresztowaniu na okres trzech miesięcy. Jeśli zostanie skazany, może spędzić resztę życia za kratkami.

Dramatyczne wydarzenia

W piątek, 15 sierpnia, wieczorem, w jednym z mieszkań w Sosnowcu doszło do tragicznego incydentu. Zgłoszenie, które otrzymała dyżurna jednostka policji, wskazywało na możliwość zgonu starszej kobiety. Na miejsce natychmiast skierowano patrol.

Interwencja służb

Po przybyciu na miejsce, policjanci stwierdzili, że drzwi do mieszkania są zamknięte. Po ich otwarciu, znaleźli nieprzytomną kobietę w wieku 66 lat. Pomimo natychmiastowej akcji ratunkowej przeprowadzonej przez policjantów i ratowników medycznych, jej życia nie udało się uratować.

Przebieg śledztwa

Funkcjonariusze szybko ustalili, że syn ofiary, który mieszkał z nią w ostatnich dniach, mógł być zamieszany w tę tragedię. Rozpoczęto intensywne poszukiwania, angażując różne wydziały policji. Już po trzech godzinach od zgłoszenia, podejrzany został zlokalizowany i zatrzymany przez policjantów z wydziału prewencji.

Wyznanie podejrzanego

Po zatrzymaniu, mężczyzna został przesłuchany i przyznał się do popełnienia zbrodni. Prokuratura wystąpiła z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie, który sąd zaakceptował. W obliczu takich zarzutów, 37-latkowi grozi najwyższy wymiar kary – dożywocie.