W Sosnowcu, w województwie śląskim, doszło do niezwykłego zdarzenia, które przyciągnęło uwagę lokalnej społeczności. Do „okna życia” został podrzucony zaledwie 10-dniowy chłopczyk. Opiekę nad nim początkowo objęły siostry zakonne, a następnie maluch trafił do szpitala na niezbędne badania.
Reakcja na alarm i pierwsze działania
Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek, 25 sierpnia, około godziny 18:00. W momencie, gdy do „okna życia” został złożony chłopczyk, natychmiast uruchomił się alarm, co postawiło na nogi siostry karmelitanki z Sosnowca. Siostra pełniąca dyżur szybko udała się na miejsce, aby zbadać sytuację. Znalezione niemowlę było spokojne, dobrze utrzymane, co stanowiło dowód na troskę osoby, która je tam pozostawiła. Wezwana karetka zabrała dziecko do szpitala, gdzie przeszło standardowe badania.
Procedury adopcyjne i przyszłość dziecka
Po przewiezieniu do placówki medycznej, rozpoczęto procedury związane z przyszłą opieką nad chłopczykiem. Zgodnie z prawem, po wykonaniu badań, uruchomiono procesy mające na celu zapewnienie dziecku odpowiedniego domu poprzez adopcję. Takie działania są standardem w przypadku dzieci pozostawionych w „oknach życia”.
Rola „okna życia” w ratowaniu dzieci
To już szóste dziecko, które znalazło schronienie w sosnowieckim „oknie życia”. Placówka ta działa od 2009 roku i stała się miejscem ratunku dla pięciu chłopców i jednej dziewczynki. Pierwsze dziecko pozostawiono tam 19 marca 2018 roku. Siostry karmelitanki Dzieciątka Jezus, we współpracy z Caritas Diecezji Sosnowieckiej, czuwają nad tym miejscem, które jest dostępne całą dobę i odpowiednio oznaczone. Każdorazowe otwarcie „okna” aktywuje alarm, który pozwala na szybkie działanie i wezwanie pomocy medycznej.