W sierpniu 2025 roku, na ulicy Staropogońskiej w Sosnowcu, doszło do zuchwałej kradzieży. Pewien mężczyzna, wykorzystując nieuwagę sprzedawczyni, zdołał przywłaszczyć sobie niemal 3,5 tysiąca złotych ze sklepowej kasy. Jak się później okazało, był to dopiero początek jego przestępczej działalności w tym miesiącu.
Seria kradzieży w Sosnowcu
Niecałe trzy tygodnie później, 31 sierpnia, ten sam 42-letni mężczyzna pojawił się w centrum handlowym przy ulicy Sienkiewicza, gdzie odwiedził sklep jubilerski. Wybrał złoty naszyjnik, którego wartość szacowano na blisko 9 tysięcy złotych. Po krótkiej rozmowie z pracownikiem sklepu, sprawca skorzystał z okazji i dokonał kolejnej kradzieży, znikając z cenną biżuterią.
Śledztwo i aresztowanie sprawcy
Po tym incydencie, lokalna policja rozpoczęła intensywne śledztwo. Kryminalni dokładnie przeanalizowali zebrane dowody i świadectwa, co pozwoliło na ustalenie, że za obie kradzieże odpowiada jedna osoba. Zatrzymany 42-latek szybko usłyszał zarzuty. Dochodzenie wykazało, że nie były to jego pierwsze występki – mężczyzna działał w warunkach recydywy, mając już na koncie wcześniejsze konflikty z prawem.
Konsekwencje prawne dla recydywisty
Zgodnie z obowiązującym prawem, za kradzież grozi kara do 5 lat więzienia. Jednak w przypadku recydywy, sąd może zdecydować o zaostrzeniu wyroku. Dla 42-letniego mieszkańca Sosnowca oznacza to możliwość otrzymania surowszej kary, co ma na celu zarówno sprawiedliwość, jak i prewencję. Takie działania sądów mają odstraszać innych potencjalnych przestępców od podobnych czynów.
Źródło: Komenda Miejska Policji w Sosnowcu