W piątek, 28 kwietnia, podczas 29. kolejki Fortuna 1. Ligi, Zagłębie Sosnowiec wyszło zwycięsko z meczu z ŁKS Łódź z wynikiem 1:0 (1:0). Na meczu pojawiło się 6 440 widzów. Kibice zaprezentowali pokazy pirotechniczne.
Mecz z liderem tabeli ŁKS-em kibice Zagłębia uznali za prestiżowy. W części dla gości zasiadło około 800 fanów łódzkiej drużyny. Obie grupy kibiców urządziły połączony pokaz fajerwerków i rac. Mimo zakazu używania pirotechniki na stadionach, jest ona nadal stosowana przez kibiców.
W ustawieniu gospodarzy na banerze zawieszonym za bramką widniało hasło „Zagłębie Dąbrowskie” z herbem regionu, w tym orłem piastowskim. Kibice w pierwszej połowie meczu machali również flagami w barwach klubowych.
Po przerwie kibice ŁKS-u odpalili race i bomby dymne. Przez chwilę wydawało się, że stadion wypełni się dymem, co mogło spowodować przerwanie meczu. Jednak w tym momencie bramkarz Zagłębia Mateusz Kos był w trakcie opatrywania, więc dodatkowa przerwa nie była konieczna.
Dzięki imponującemu zwycięstwu Maksymiliana Rozwandowicza, drużyna gospodarzy triumfowała nad czołowym zespołem z Łodzi. Zwycięstwo to zapewniło im kluczowe punkty, niezbędne do utrzymania się w ekstraklasie.