Przechodząc ulicą Staszica w Sosnowcu, funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji dostrzegli niecodzienny widok. Przy krawędzi chodnika, częściowo ukryty w zaroślach, leżał mężczyzna, a obok niego stała kobieta, która już wcześniej zaalarmowała służby ratunkowe pod numerem 112.
Natychmiastowa interwencja policji
Policjanci niezwłocznie przystąpili do oceny sytuacji. Mężczyzna był nieprzytomny, jednak jego oddech i tętno były wyczuwalne. Do momentu przyjazdu ratowników, funkcjonariusze monitorowali jego stan zdrowia oraz udzielili mu pierwszej pomocy. Spostrzegli także opaskę na nadgarstku, która sugerowała, że cierpi na pewne schorzenie. W międzyczasie, telefon mężczyzny zaczął dzwonić. Policjanci odebrali połączenie od członka rodziny, przekazując mu informacje o zaistniałej sytuacji.
Reakcja służb medycznych
Niedługo potem na miejsce przybył zespół ratownictwa medycznego. Dzięki podanym lekom mężczyzna odzyskał przytomność. Po udzieleniu niezbędnej pomocy, 60-latek został przekazany pod opiekę członka rodziny, który przyjechał na miejsce zdarzenia.
Nie pozostawajmy obojętni
Warto pamiętać, że każdy z nas może znaleźć się w sytuacji, gdzie szybka reakcja i pomoc drugiego człowieka mogą uratować zdrowie, a nawet życie. Gdy zauważymy osobę leżącą w przestrzeni publicznej, zatrzymajmy się, by sprawdzić, co się dzieje i wezwać pomoc, dzwoniąc pod numer alarmowy 112. Czasami wystarczy chwila, by zapobiec tragedii.
Źródło: Komenda Miejska Policji w Sosnowcu