W Sosnowcu doszło do niebezpiecznego zdarzenia, jakim była kolizja dwóch samochodów. Jak wynika ze śledztwa, sprawca kolizji uciekł z miejsca zdarzenia. Jednak w niedługim czasie udało się namierzyć uciekiniera, do którego doprowadził dobrze wyszkolony pies. Na miejscu okazało się, że jest nim 33-letni obywatel Gruzji, dodatkowo pod wpływem alkoholu.
Jakie są okoliczności zdarzenia?
Do wypadku, gdzie doszło do zderzenia się dwóch samochodów, miało miejsce na skrzyżowaniu ulic Lenartowicza i Wiejskiej. Zgłoszenie do dyżurnego sosnowieckiej Komendy Głównej wpłynęło od poszkodowanej, która prosiła o interwencję w tej sprawie. Jak poinformowała w zgłoszeniu, prawdopodobnie sprawca kolizji był pod wpływem alkoholu.
Po całym zdarzeniu, gdy mężczyzna zorientował się, co się stało oraz był przestraszony, że cała prawda wyszła na jaw, zaczął pieszo uciekać. Po otrzymaniu zgłoszenia, dyżurny skierował od razu sprawę do najbliższego patrolu, aby rozpocząć jak najszybsze działania. Na miejsce zdarzenia został wysłany razem z patrolem również czworonożny przyjaciel. Policyjny pies bez żadnej zwłoki złapał trop i ruszył na poszukiwania. Nie upłynęła nawet chwila, a sprawca kolizji został znaleziony i zatrzymany jak informuje Sonia Kepper z Sosnowieckiej policji.
Czy sprawca odpowie za swoje czyny?
Jak już wiadomo, sprawcą zdarzenia okazał się 33 -letni obywatel Gruzji, który aktualnie jest na stałe zatrudniony w Polsce. Po badaniach, które zostały przeprowadzone, potwierdziły się przypuszczenia. Mężczyzna był pijany i miał blisko 2 promile alkoholu. Za popełnione wykroczenia grozi mu nawet 2 lata pozbawienia wolności.
Trzeba zaznaczyć, że mężczyzna, dopuszczając się wspomnianego przestępstwa, naruszył dodatkowo warunki, na jakich udzielono mu zgody na pobyt na terytorium Rzeczypospolitej. Sprawa jest cały czas w toku. Mamy nadzieję, że niebawem dowiemy się jaka zapadła decyzja.