Prokuratura Rejonowa Sosnowiec-Północ zajęła się wysoce niepokojącą sprawą dotyczącą krokodyli i dwóch innych stworzeń, które były przetrzymywane w przerażających warunkach w obrębie basenu na terenie jednej z zagłębiowskich posesji. Z czterech zwierząt zginęły trzy, a przeżył tylko jeden krokodyl nilowy. W chwili obecnej wobec osoby odpowiedzialnej za tę kuriozalną sytuację nie zastosowano żadnych środków zapobiegawczych. Śledztwo jest w toku, a ewentualne zarzuty zostaną określone później.
2 maja policja, strażacy i pracownicy zoo z Poznania uczestniczyli w akcji wyłowienia zwierzęcia z prywatnej rezydencji w sosnowieckiej dzielnicy Pogoń. Gad został odkryty w przybudówce do garażu, którego właścicielem jest 54-letni mężczyzna. W prowizorycznym „basenie” władze odkryły również innego martwego krokodyla.
W miarę rozwoju sytuacji charakter i zakres działań przestępczych może jeszcze ulec zmianie. Obecnie badane i wyjaśniane są wszystkie aspekty tego przerażającego zdarzenia.
W chwili obecnej priorytetem jest zapewnienie dobrostanu ocalałemu krokodylowi nilowemu Ancalagon, który przebywa w poznańskim zoo. Wiele wskazuje na to, że krokodyl stopniowo odzyskuje siły.