Podpalono nową kładkę na Naftowej

Kładka nad Brynicą została oddana do użytku w lipcu 2020 roku. Była więc całkowicie nowa, a ktoś postanowił ją podpalić. Mieszkańcy są oburzeni, ponieważ jest to dla nich duże ułatwienie. Tą kładką każdego dnia przechodziły dziesiątki ludzi. Pojawiły się problemy z odnalezieniem sprawców, dlatego dwóch sosnowieckich radnych postanowiło wyznaczyć nagrodę za wskazanie sprawców. 

Podpalono kładkę nad Brynicą na Osiedlu Naftowym w Sosnowcu

Nowa, zmodernizowana kładka służyła mieszkańcom Sosnowca. To nią przechodzili w miejsce rekreacyjne, tj. Kąpielisko Hubertus. Niestety została zniszczona, ponieważ komuś przeszkadzała. Na szczęście spalenie kładki się nie udało. Jako że bardzo trudno jest określić sprawcę tego incydentu, radni Damian Żurawski i Grzegorz Mental ogłosili nagrodę za wskazanie odpowiedzialnego. Na początku miało być to 500 zł, jednak ostatecznie kwota ta to 1000 zł. Naprawa kładki trwała dosyć długo i była kosztowna. Na całość modernizacji miasto wydało 48 tysięcy złotych. Mieszkańcy Sosnowca są oburzeni całą sytuacją. Nie rozumieją, dlaczego ktoś chce niszczyć mienie, który służy dobru całego miasta. Wielu mieszkańców sugerowało, aby w takich strategicznych miejscach zakładać monitoring. Zapewne zmniejszyłoby to liczbę takich występków. Skarżą się oni także na niszczenie kładki poprzez skakanie po niej i wyrywanie desek. Założenie monitoringu może i kosztuje, ale jest dużo skuteczniejsze niż ciągłe naprawy- tak komentuje całą sprawę jedną z mieszkanek Sosnowca. 

Nowa kładka oddana do użytku w lipcu

Stara kładka nad Brynicą była w fatalnym stanie. Mostek był niestabilny, trząsł się, deski były spróchniałe lub ich w ogóle nie było. Co więcej, z całości wystawały gwoździe i wiele drzazg. Mieszkańcy nie chcieli po niej chodzić. Na szczęście znalazły się fundusze i Miejski Zakład Usług Komunalnych dokonał napraw i postawił kładkę od nowa. Deski są na niej stabilne, nic się nie chwieje, ani zapada. Do tej pory była w idealnym stanie. Na razie nie znaleziono odpowiedzialnego za podpalenie. Jest to jednak osoba poszukiwana w Sosnowcu. Radni mają nadzieję, że inne osoby dwa razy się zastanowią, zanim będą chciały uszkodzić kładkę. Powinna być to przestroga dla innych.