seryjny-wlamywacz

Seryjny włamywacz wpadł w ręce policjantów z Sosnowca

Kilka dni temu funkcjonariusze policji z Sosnowca zatrzymali seryjnego włamywacza, który dokonywał kradzieży w różnych częściach miasta. Zazwyczaj na jego celowniku pojawiały się przedmioty o niedużej wartości. Jednak szkody, jakich musiał wyrządzić, aby je zdobyć, były znacznie kosztowniejsze. 29-latek wylądował już w areszcie. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Policja z Sosnowca już od jakiegoś czasu otrzymywała zgłoszenia o włamaniach i kradzieżach, do których dochodziło na terenie miasta. Najczęściej ginęły elektronarzędzia, mniejszy sprzęt elektroniczny, radia samochodowe, a także przedmioty składowane w piwnicach i komórkach. Wartość łupów nieczęsto była wysoka. Inaczej już wyglądała kwestia zniszczeń, jakich włamywacz dokonywał, aby zgarniać swoje „trofea”.

Śledztwo w tej sprawie wykazało, że przestępstwa są prawdopodobnie dokonywane przez tę samą osobę. Sęk w tym, że trudno było trafić na ślad złodziejaszka i śledztwo wymagało ogromnego wysiłku, aby zidentyfikować sprawcę. Podczas jednego z ostatnich włamań w okolicy działał monitoring, który zarejestrował całą sytuację. Dzięki temu, policjanci nie mieli żadnego problemu, żeby rozpoznać włamywacza. Okazało się, że miał już wcześniej problemy z policją za podobne przestępstwa i był dobrze znany mundurowym.

Policjanci szybko namierzyli 29-latka i zatrzymali go w areszcie. Przed sądem usłyszał 15 różnych zarzutów, które potwierdził zebrany przez funkcjonariuszy materiał dowodowy. Mężczyzna odpowie za 14 włamań, jakich dokonał na terenie Sosnowca, a także za posiadanie 23 gramów marihuany, które policja znalazła przy nim w chwili zatrzymania.

Aczkolwiek to jeszcze nie koniec kłopotów dla włamywacza, ponieważ prokuratura kolekcjonuje kolejne dowody w sprawie aresztowanego. Najprawdopodobniej odpowie jeszcze za co najmniej kilka innych włamań. W związku z tym sąd umieścił 29-latka w areszcie tymczasowym. A na dłuższą metę oskarżonemu grozi do 10 lat pozbawienia wolności.