Śledztwo w sprawie tragicznej śmierci 12-miesięcznej dziewczynki w Sosnowcu

Informacje o wszczęcie śledztwa przez sosnowiecką prokuraturę w kontekście śmierci jednorocznej dziewczynki podał dziennik Fakt. Zostanie przeprowadzona sekcja zwłok malutkiej.

Tragiczne zdarzenie miało miejsce w sobotę, 21 października, w domu przy ulicy Lwowskiej. Matka małej dziewczynki wezwała pogotowie około godziny 10:00, informując o problemach z oddychaniem u swojego rocznego dziecka. Kiedy paramedyków udało się dotrzeć na miejsce, serce dziewczynki przestało już bić.

Krzysztof Nadolny, dyrektor sosnowieckiego Pogotowia Ratunkowego, podczas rozmowy z Faktem opisał dramatyczne chwile walki o życie dziewczynki. Ratownicy medyczni i zespół Lotniczego Pogotowia Ratunkowego dołożyli wszelkich starań, by uratować dziecko, niestety bez skutku.

Katarzyna Cypel-Dąbrowska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Sosnowcu, w sobotę potwierdziła, że służby porządkowe i prokuratura rozpoczęły działania na miejscu zdarzenia. Jednocześnie poinformowała, że nikt nie został zatrzymany w związku ze śmiercią dziewczynki.

Fakt przekazał w poniedziałek, że prokuratura rozpoczęła formalne śledztwo dotyczące tragicznej śmierci 12-miesięcznej dziewczynki. Prokurator Zbigniew Pawlik, kierownik Prokuratury Sosnowiec-Północ, powiedział dziennikowi, że wstępne oględziny miejsca zdarzenia wykazały, że przyczyną zgonu było prawdopodobnie schorzenie. Dzień przed zgonem dziewczynka skarżyła się na złe samopoczucie i miała biegunkę. Nie ma na razie dowodów wskazujących na kryminalne przyczyny śmierci dziecka.

Planowana jest także sekcja zwłok małej ofiary, która jest standardowym postępowaniem w takich sytuacjach. Celem prowadzonego śledztwa jest ustalenie bezpośrednich przyczyn zatrzymania pracy serca dziecka. Sekcja zwłok najprawdopodobniej odbędzie się we wtorek lub w środę w Zakładzie Medycyny Sądowej w Katowicach.